Każdego roku przywozimy z wakacji garść pamiątek, z którymi potem nie bardzo wiemy co zrobić. Warto znaleźć jakiś sposób, by je wyeksponować, a potem rzucić okiem i… przenieść się, choć na chwilę, w inny świat.., powspominać…
Tym razem proponuję zamknąć je w ramce :) Moja była chyba kiedyś częścią opakowania nie ramką, ale przecież kawałka drewna się nie wyrzuca ;) Pastą modelującą zmieniłam jej fakturę, a mgiełkami kolor. Teraz kojarzy mi się z lazurem zatoki, nad którą spędziłam wakacje. Przywiezione pamiątki skomponowałam z wakacyjnymi tekturkami od EKO-DECO (leżak, mewy i trochę zmodyfikowana donica). Lazur, lawenda i samodzielnie wyłowione muszelki – prawie jak w raju :) Skrawek Chorwacji w moim domu…